Strona główna Wywiady Wywiad z projektantami z pracowni Leonart

Wywiad z projektantami z pracowni Leonart

Zanim kupię jakiekolwiek ubranie dla dziecka, poddaję go surowemu testowi wytrzymałościowemu. Rozciągam (szczególnie na szwach) i sprawdzam pod światło, czy materiał ma odpowiednio ścisły splot. Gdybym mogła, to chciałabym jeszcze zrobić próbne pranie. W rezultacie niewiele ubrań test przechodzi, więc bazuję głównie na ubraniach przekazywanych z dziecka na dziecko. Dlatego z radością przedstawię dzisiaj projektantów, którzy szyją ubrania nie tylko ładne, ale i dobrej jakości – trwałe, zachowujące kolor i fason. Do lektury zapraszam głównie rodziców marzących o tym, aby namierzyć sklep, w którym kupią ubranie, którego dziecko nie rozniesie w dwa miesiące.

Leonart

Matka, żona, projektantka, czyli Daria Raj (proszę zwrócić uwagę na pomysłową poduszeczkę na szpilki).

Artillo: Pracownia nazywa się Leonart, a kiedy otwieram stronę to okazuje się, że to Leon i Matylda. Poproszę o uchylenie rąbka tajemnicy.

Leonart: Leonart to nazwa firmy pod, której nazwą powstają nie tylko produkty dla dzieci, ale również niepowtarzalne przedmioty z ceramiki, drewna i decoupage. Nasze prace można obserwować na blogu www.rajoweinspiracje.blogspot. com. LeonMatylda to nazwa sklepu, w którym znajdziecie głównie produkty dla dzieci i mam.

Artillo: Skąd pomysł, aby wytwarzać produkty przyjazne matkom i dzieciom?

Leonart: Inspiracją jak to często bywa, były nasze własne dzieci:) W sklepach dzisiaj mamy mnóstwo rzeczy, ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia, postanowiliśmy więc stworzyć coś dla naszych dzieci samodzielnie. Tak zaczęły powstawać produkty LeonMatylda. Gdziekolwiek nasze dzieciaki się pojawiały, wzbudzały spore zainteresowanie, tym co miały na sobie. Padały pytania gdzie kupiliśmy te rzeczy? Jakieś namiary ? I właśnie stąd pomysł żeby szyć na szerszą skalę.

Leonart i model

Model dostępny w każdej chwili – to bardzo ułatwia pracę!

Artillo: Czy pracownia jest dodatkiem do pracy zawodowej, czy głównym źródłem utrzymania?

Leonart: Aktualnie pracownia jest dodatkiem do pracy zawodowej, ale mamy nadzieję, że niebawem stanie się głównym źródłem utrzymania.

Artillo: Skąd wiecie co może spodobać się mamom i dzieciom? Stawiacie przede wszystkim na estetykę, wygodę czy praktyczność?

Leonart: Staramy się na bieżąco śledzić aktualne trendy, chociaż uważam, że nasze rzeczy są dosyć niestandardowe i często daleko odbiegają od tego co mamy aktualnie w sklepach. Myślę też, że właśnie dlatego cieszą się takim zainteresowaniem, ponieważ są inne niż wszystkie. Sami jesteśmy rodzicami i mamy mnóstwo znajomych z małymi dziećmi, dlatego trudno byłoby nie być na bieżąco :) Myślę, że stawiamy na 3 w 1 czyli estetykę, wygodę i praktyczność. Myślę, że klient kupując od nas produkt będzie miał sam okazję przekonać się, że nasze ciuszki są wygodne, praktyczne i estetyczne.

kolorowe materiały

A ku ku – co dzisiaj uszyjemy?

Artillo: Czy macie ulubiony, najbardziej udany produkt, który powstał w pracowni?

Leonart: Tak, to słoneczny komplet, zwłaszcza spodnie, których sprzedaliśmy mnóstwo. Dzieciaki i rodzice je uwielbiają. Materiał ma świetną jakość, jest przyjemny w dotyku, zresztą jak wszystkie materiały z  których powstają ciuszki. Spodnie są luźne, nie krepują ruchów i mają piękny radosny kolor:)

Artillo: Co najbardziej lubicie szyć?

Leonart: Nie mamy ulubionej rzeczy, lubimy szyć właściwie wszystko. Chociaż niepowtarzalny urok ma  to co powstaje pierwszy raz, bo zawsze towarzyszy temu ekscytacja co z tego wyjdzie.

Leonart w pracowni

ubranka z kolekcji leonart

kolekcja leonart

Gotowe rzeczy czekają na nabywców.

Artillo: Co jest najważniejsze w waszej pracy – pomysł, dobór materiałów itd.?

Leonart: Wszystko jest ważne! Pomysł, bo to od niego zależy czy produkt się sprzeda. Materiał jest bardzo ważny, musi być ciekawy, inny niż wszystkie i przede wszystkim dobrej jakości. Taki, który nie zniszczy się po dwóch praniach, jak to często bywa z produktami z sieciówek.

familijnie przy maszynie

rodzinne szycie

Młodzi adepci sztuki szycia i surowi recenzenci w jednej osobie.

Artillo: Czy znacie inne osoby szyjące ubrania i akcesoria dla dzieci?

Leonart: Tak w naszym otoczeniu spotkaliśmy kilka osób, które zajmują się szyciem akcesoriów dla dzieci.

Artillo: Ile najwięcej egzemplarzy jednego produktu uszyliście?

Leonart: Około trzydziestu.

Artillo: Czy jest taki projekt, o którego zrealizowaniu marzycie?

Leonart: Tak marzy nam się linia produktów na folkową nutę, ale z tym musimy jeszcze trochę poczekać. Po za tym chcielibyśmy, aby nasze produkty były znane na całą Europę. Zawsze powtarzam, że chciałabym kiedyś jadąc na dalekie wakacje spotkać dzieciaki bawiące się na plaży w naszych ciuszkach i opiekujące się nimi zadowolone mamy.

narzędzie pracy leonart

w pracowni leonart

Świetnie zorganizowany warsztat pracy niezwykle ułatwia zadanie.

Artillo: Czy realizujecie indywidualne zamówienia?

Leonart: Tak, często realizujemy indywidualne zamówienia, zwłaszcza dla dzieci przyjaciół i rodziny:)

leonart podczas tworzenia

leonart podczas szycia

leonart szyje

Artillo: Czy jest na rynku marka sieciowa oferująca ubrania dla dzieci, którą uważacie za szczególnie ciekawą?

Leonart: Tak, nasza ulubiona marka od lat to "Endo". Uważamy ich ciuszki za wyjątkowo dobrej jakości, w naszej rodzinie przekazywane z dziecka na dziecko, nadal bez śladu zużycia :) Poza tym są ładne i również wyjątkowe.

Artillo: Może, na zakończenie, chcecie dodać coś od siebie?

Leonart: Zapraszamy wszystkie mamy i tatusiów do zakupu naszych produktów. Myślę i mam nadzieję, że jeżeli raz, kupicie Państwo produkt LeonMatylda to pozostaniecie już naszymi wiernymi klientami. Zapraszamy również do śledzenia nowości na naszym blogu www.leonmatylda.blogspot.com, i cóż życzymy zadowolenia i wiele inspiracji w życiu.

Krzysztof i Daria Raj z pociechami :)

Rodzina (prawie) w komplecie.

Po wizycie w tym domu pełnym dziecięcego śmiechu i terkotu maszyny do szycia, pozostaje mi gorąco zachęcić was do wypróbowania ubranek Leona i Matyldy na żywym organizmie, czyli własnym dziecku. Coś mi się zdaje, że nie będziecie żałować. Ja tymczasem czekam na ubranka z moimi ulubionymi motywami folkowymi.  

 

leonart

leonart

Polska, Bielsko-Biała