Strona główna DIY Unikatowe kolczyki handmade – tutorial
Unikatowe kolczyki handmade – tutorial
Przed nami gorący okres – najpierw święta, a potem zaledwie kilka dni i już trzeba się szykować na najhuczniejszą imprezę w całym roku! Wszyscy z niecierpliwością czekamy na Wigilię i góry prezentów pod choinką oraz na powitanie Nowego Roku. Zanim jednak zaczniemy świętować, czeka nas mnóstwo przygotowań. Właśnie dlatego warto wcześniej pomyśleć o odpowiedniej kreacji i doborze właściwej biżuterii na każdą z tych okazji. Jeżeli cenisz sobie oryginalność i lubisz niestandardowe rozwiązania, stwórz własne kolczyki handmade, dzięki którym z pewnością nikt nie przejdzie obok Ciebie obojętnie i będziesz błyszczeć podczas nocy sylwestrowej.
Do wykonania wyjątkowych kolczyków handmade potrzebujesz:
- szkło dichroiczne kolorowe i bullseye bezbarwne *
- blacha miedziana 0,5 lub 0,8 mm grubości
- kawałek drutu miedzianego 0,8 lub 1 mm średnicy
- 2 sztyfty do kolczyków
- folia miedziana samoprzylepna (szerokość w zależności od potrzeby)
- piecyk do topienia szkła *
- kuchenka mikrofalowa *
- papier ceramiczny 3 mm *
- papier ceramiczny podkładowy *
- rękawice ochronne *
- cyna do lutowania w prętach
- topnik do cyny
- lutownica kolbowa
- lakier do paznokci w ulubionym kolorze
- rozpuszczalnik (może być uniwersalny)
- kwas lub inny preparat do trawienia miedzi
- szczypczyki lub tzw. trzecia ręka do przytrzymania elementów
- szczypce z okrągłymi końcówkami
- nóż do cięcia szkła
- nożyce do blachy
- pilnik
- patyna barwiąca do cyny
- wata stalowa
* Przedmioty oznaczone gwiazdką nie będą konieczne, jeśli mamy już inne kamienie lub ozdobne kaboszony, które można wykorzystać jako element kolczyków. W tym przypadku można pominąć część dotyczącą wytapiania szkła i zacząć pracę od przygotowania blachy oraz otoczenia folią naszych kaboszonów.
Wykonanie
Przygotowanie kolczyków rozpoczynamy od wycięcia z kolorowego i bezbarwnego szkła dwóch kawałków o jednakowym kształcie.
Należy jednak pamiętać, że im większe będą fragmenty, tym cięższe okażą się potem nasze kolczyki, zwłaszcza, że dodane zostaną także inne elementy. Zaleca się wyciąć po dwa trójkąty o boku długości ok. 1,2 – 1,3 cm.
Następnie na część roboczą piecyka do wytapiania szkła kładziemy kolejno papier ceramiczny o grubości 3 mm oraz papier ceramiczny podkładowy. Na tak przygotowanej bazie układamy kawałki szkła – najpierw kolorowe, a potem bezbarwne (szklane fragmenty można także skleić specjalnym klejem do fusingu).
Elementy szkła przykrywamy górną częścią piecyka, wkładamy do kuchenki mikrofalowej i rozpoczynamy wytapianie. Czas trwania procesu zależy od grubości szkła, wielkości kawałków, mocy kuchenki, a także od tego, jak silny efekt stopienia chcemy uzyskać. Wytapianie może potrwać od kilku do kilkunastu minut.
Po zakończeniu procesu piecyk należy wyjąć z kuchenki, odstawić np. na kamienną podkładkę lub inną powierzchnię termoodporną i nie otwierając pozostawić go do całkowitego wystygnięcia. Pamiętaj, że temperatura wewnątrz piecyka może osiągać nawet ponad 800o C i właśnie dlatego podczas wyjmowania go z mikrofalówki obowiązkowo musimy korzystać z rękawic ochronnych.
Kiedy szkło stygnie, przystępujemy do przygotowania miedzianych elementów. Na blasze rysujemy pożądany kształt kolczyków. Pamiętamy, aby jedna strona była węższa oraz dłuższa – ten fragment wykorzystamy do zrobienia zawieszenia łączącego blaszkę ze szkłem.
Następnie, lakierem do paznokci nanosimy wzory, które będą zdobić górną część kolczyków. Zamalowane detale pozostaną nienaruszone przez kwas. Dodatkowo należy zabezpieczyć (zamalować, zakleić) także tył płytki.
Kolejno przygotowujemy roztwór do trawienia miedzi. Pamiętamy, aby nie używać do tego naczyń oraz innych narzędzi pomocniczych wykonanych z metalu. Płytkę wkładamy do roztworu i czekamy na rezultaty. Trudno jednoznacznie określić czas trwania następującego procesu – wszystko zależy od wybranego przez nas sposobu trawienia miedzi. Co kilka minut zaleca się sprawdzanie jego przebiegu.
Kiedy szkło zdąży już wystygnąć, należy opłukać je wodą, osuszyć i obtoczyć taśmą miedzianą.
Następnie wracamy do blachy miedzianej, leżącej w specjalnym roztworze. Kiedy uzyskamy już pożądany efekt trawienia, dokładnie płuczemy naszą blaszkę pod bieżącą wodą i zmywamy lakier, którym wykonaliśmy wzory.
Nożycami do blachy wycinamy kształt, który chcemy nadać naszym kolczykom, a następnie pilnikiem wygładzamy ostre krawędzie.
Kolejno z gładkiej blachy wycinamy dwa paski o szerokości ok. 4 mm (długość zależy od wielkości wytopionego wcześniej szkła – będziemy wykonywać z nich pewnego rodzaju ozdobne obręcze).
Rozgrzewamy lutownicę i używając kleszczy, aby nie poparzyć palców, pokrywamy cyną elementy z blachy oraz taśmę, którą okleiliśmy szkło. Kaboszony możemy także dodatkowo udekorować cienkim drucikiem, który będzie stanowił idealne wykończenie całości.
Paski blachy wyginamy szczypcami tak, aby uzyskać obejmy, którymi chwycimy szkło. Przylutowujemy je do szklanych elementów, uważając, aby niczego nie dotknąć palcami, ponieważ wszystko jest bardzo gorące!
Z drutu pokrytego cyną robimy „uszka”, które będą służyć do połączenia kolczyków z ich górną częścią.
Wąskie elementy trawionych blach wyginamy okrągłymi szczypcami tak, aby zrobić haczyki (nie zaciskamy ich do końca).
Na tył wytrawionej blachy, bliżej górnej części, dolutowujemy sztyfty.
Teraz można już zawiesić szklane fragmenty i zacisnąć do końca haczyki.
Nasze kolczyki są już prawie gotowe. Jeszcze tylko trochę patyny, którą po wyschnięciu możemy poprzecierać watą stalową, dzięki czemu wzory będą sprawiały wrażenie bardziej wypukłych. Całość przecieramy czystą szmatką, aby usunąć resztki chemikaliów i gotowe!
O mnie
Nazywam się Malwina Wetula i od lat prowadzę w Krakowie butik Moje MW – galeria rzeczy wyjątkowych, w którym znajdziesz najpiękniejsze ręcznie robione produkty. Wśród nich odkryjesz unikatowe figurki, ozdoby i dekoracje, biżuterię oraz zabawki dla dzieci. Do wykonania moich artykułów wykorzystuję najróżniejsze techniki – szycie, szydełkowanie, filcowanie, technikę witrażową Tiffany, fusing szklany oraz malowanie. W swoich pracach wykorzystuję także drewno, kamienie, korzenie, fragmenty rozbitych filiżanek, lusterek, a nawet zużyte łuski po nabojach. Moim hobby jest praca artystyczna oraz czytanie książek, a na co dzień jestem grafikiem komputerowym.