Jak zrobić podkładki pod kubki

Dawno, dawno temu, kiedy Polska zwana była PRL, herbatę pito ze szklanek, które wkładano w oprawki zaopatrzone w ucho. Wraz z upadkiem systemu, szklanki zostały wyparte przez kubki, często stawiane na podkładkach chroniących stół przed zaplamieniem w przypadku rozlania. Z czasem podkładki pod kubki zyskały na znaczeniu, można powiedzieć, że zrobiły swego rodzaju karierę, nie tylko stanowiąc zabezpieczenie, ale również zdobiąc stół. Dzisiaj, dzięki naszej projektantce, przewrotnie zwącej się Nielot, nauczymy was jak samemu wykonać takie podkładki oraz udowodnimy, że kot na stole to żaden tam skandal :)

 Potrzebne materiały i narzędzia:

- kolorowy filc lub inne kolorowe tkaniny
Ja wykorzystałam filc i tkaninę w ciapki, którą wcześniej podkleiłam flizeliną z klejem (to bardzo łatwe, przeprasowuje się ją żelazkiem). Z tych tkanin przygotowałam sobie formy kotów, które wykorzystam do zrobienia aplikacji na podkładeczkach.
- 4 małe guziczki
- kolorowy kordonek, lub mulina

 - 4 kwadraty tkaniny o wymiarach ok. 14 x 14 cm
- 2 kawałki grubszej tkaniny o wymiarach ok. 12 x 12 cm

Z tych tkanin powstanie baza podkładek. Ja wybrałam len, który jest moją ulubioną tkaniną.  W przypadku jeśli len nie jest usztywniony, to przed przystąpieniem do pracy proponuję go wykrochmalić i rozprasować - wtedy efekt końcowy jest dużo piękniejszy.
- maszyna do szycia
- nici, igła, nożyczki 

Na kartce rysuję kilka kocich szablonów, a na tkaninę przenoszę te, które najbardziej „dogadują się” ze sobą i wycinam je. Każdemu kotu dokładam po miniaturowym filcowym serduszku.

Wycinam z lnu bazy podkładek. Element o wymiarach 12 x 12 cm naszywam na element o wymiarach 14 x 14 cm.  Trzeba naszywać starannie, wysokim i gęstym – zygzakiem.

Następnie przykładam wycięte z tkaniny koty, sprawdzam, czy wszystko pasuje i aplikuję na podkładki. Zasadę mam taką: materiał, który się „siepie" lub „kłaczy" przeszywam gęstym ściegiem - zygzakiem, a filc przeszywam ściegiem prostym. Przyszywam koty i serduszka.

Po naszyciu aplikacji, przeciągam nitki na lewą stronę, zawiązuję supełki i dopiero wtedy nitki ucinam, aby mieć pewność, że nic się nie będzie pruło. Kordonkiem przyszywam guziki jako oczy i ręcznie dodaję kotom wąsy - trzy proste kreski z kordonka, po jednej i po drugiej stronie głowy kota, wystarczą.

Na koniec biorę wycięte na samym początku pozostałe dwa elementy z lnu o wymiarach 14 x 14 cm. Przykładam do spodu podkładek i łączę ze sobą obszywając dużym, gęstym zygzakiem. Dzięki temu zabiegowi podkładki będą sztywniejsze.
I na tym koniec - podkładki gotowe!Teraz zapraszam na herbatę (i oczywiście wielkie ciacho, które ma milion kalorii).

O projektantce: Nielot pracowicie opracowuje lepsze wersje przedmiotów codziennego użytku. Za pomocą maszyny do szycia, kawałków tkanin, a przede wszystkim własnej pomysłowości tworzy urocze zakładki do książek, podkładki, ściereczki. Sama również wymyśla i wykonuje zabawki edukacyjne, które wykorzystuje w pracy zawodowej. Mieszka w Koszalinie.